Wywiad z Natalią Zaciek – Manufacturing Managerem w Valuepack

Natalia zaczynała jako młodszy planista, dzisiaj pełni funkcję Manufacturing Managera. Na czym dokładnie polega to stanowisko? Przeczytaj jakie obowiązki ma Natalia i w jakim zakresie wspiera aż cztery działy w naszej firmie.
Natalio, za co jesteś odpowiedzialna w Valuepack?
Jestem osobą odpowiedzialną za kilka poszczególnych działów, takich jak: produkcja, magazyn, planowanie, utrzymanie ruchu. Staram się trzymać to wszystko w ryzach, mam również osoby odpowiedzialne za te działy. Ja jestem bardziej od planowania strategicznego, myślenia o przyszłości niż od problemów takich codziennych, chociaż w te codzienne problemy też jestem zaangażowana. Staram się służyć pomocą dla swoich pracowników.
Jak wygląda twój dzień pracy? Na czym on dokładnie polega i czy każdy jest taki sam?
Każdy dzień wygląda, mogłabym powiedzieć, całkowicie inaczej (śmiech). Nie mam takiego standardu, że przychodzę o ósmej, robię to i to. Oczywiście mam dzienne spotkania, które mam zaplanowane ze swoimi działami, ale codziennie zaskakuje mnie coś nowego, co jest dla mnie nowym wyzwaniem i co daje mi dużo motywacji tutaj w pracy.
Z czym mogą się do ciebie zwracać współpracownicy czy pracownicy w Valuepack. Z jakimi problemami mogą przychodzić?
To są bardzo różnego rodzaju problemy. Od takich personalnych, gdzie nie mogą sobie, na przykład, poradzić z pracownikami, proszą o wsparcie, o radę albo o to, żeby porozmawiać z tym pracownikiem. Pomagam też rozwiązywać problemy związane z produkcją, z maszynami. Mam w tym temacie pewną wiedzę, bo wywodzę się z produkcji. Zaczynałam w planowaniu i stopniowo moja ścieżka przybrała taki kierunek. Znam więc produkcję od podstaw i mam na ten temat pojęcie, mogę więc spojrzeć na problem z różnych perspektyw i wejść w skórę tych, którzy pracują na co dzień na danych stanowiskach.
Jak się zmieniła praca i jej komfort po przeprowadzce do nowego zakładu w Wiechlicach? Kilka miesięcy jesteście już tutaj na miejscu. Czy są znaczne różnice?
Oj tak (śmiech). Tak naprawdę jest to nie do porównania. Poprawiła się na pewno atmosfera pracy, ponieważ jest mniej nerwów ze względu na możliwości przestrzenne tego zakładu. Mamy miejsce na wszystkie spotkania. Wcześniej, żeby porozmawiać z pracownikiem musieliśmy czekać aż wszyscy pracownicy biurowi pójdą do domu, żeby gdzieś miejsce znaleźć. Zmiany są więc znaczące zarówno dla kadry zarządzającej jak i – myślę – pracowników. Nasz komfort pracy bardzo się poprawił.