11 lat w Valuepack! Jak wyglądała historia Kamili Śnity, dyrektora zarządzającego?
Kamila to jedna z najważniejszych osób w firmie! Zaczynała swoją pracę ponad dekadę temu jako koordynator produkcji. W ciągu tych lat spędzonych w Valuepack, udało jej się poznać i zaangażować w życie firmy na tyle, by awansować na stanowisko dyrektora zarządzającego. Przeczytaj, co było największym wyzwaniem w jej karierze i za co ceni Valuepack.
Czy możesz opisać swoją ścieżkę kariery w Valuepack? Od czego zaczynałaś?
Pracę w Valuepack zaczęłam 1 stycznia 2011 roku na stanowisku koordynatora produkcji na stronie medycznej. Wtedy produkcja była znacznie mniejsza, dlatego zajmowałam się zajmowałam się wszystkimi czynnościami okołoprodukcyjnymi: planowaniem, kontaktem z klientem, administracją dokumentów, drukowaniem, szykowaniem zamówień, organizacją produkcji. Wraz z rozwojem firmy dochodziły nowe czynności, klienci i obszary, którymi należało się zająć.
Moja praca to ciągły rozwój. Jak wspomniałam, zaczynałam od koordynatora produkcji, później był specjalista ds. produkcji, manager produkcji, z którego przeszłam na stanowisko Customer Care Manager i byłam odpowiedzialna za opiekę nad klientami, zarówno w Polsce jak i Holandii. Dodatkowo do tej funkcji doszedł nowy zakres, gdy wraz z Natalią Zaciek objęłyśmy stanowisko dyrektora zarządzającego.
Przeczytaj również: Optymalizacja produkcji w Valuepack. Z jakich rozwiązań korzystamy?
Który etap wspominasz z największym sentymentem?
Myślę, że początki, gdy byłam zaangażowana praktycznie w każdy aspekt działań operacyjnych. Dzięki temu, że sama to robiłam, mogę być wsparciem, służyć wiedzą i doświadczeniem, ale także orientować się, gdy ktoś próbuje „czarować” 🙂
Jak odnalazłaś się na stanowisku zarządzającym?
Z nową funkcją pojawiło się sporo nowych wyzwań:
- Wraz z przeprowadzką na nową siedzibę firmy, pojawiły się nowe możliwości, zamówienia, procesy i klienci.
- W związku z szybkim wzrostem zamówień, mocno zwiększyła się nasza kadra. Żeby to łatwo zobrazować – w przeciągu zaledwie dwóch lat podwoiliśmy ilość osób zatrudnionych w naszej firmie.
- Nowa rzeczywistość związana z koronawirusem, której nikt nie mógł przewidzieć.
Myślę, że wspólnie z całym zespołem, pomimo tych wyzwań, albo właśnie dzięki nim, podążamy w dobrym kierunku i cały czas się rozwijamy. Uczestniczyć w tym i widzieć progres jest niezwykle satysfakcjonujące.
Czy Valuepack zmieniał się razem z Tobą? Jaką największą zmianę w firmie widzisz?
Nieskromnie powiem, że tak 😊 Ale tak na poważnie, to jest to droga dwukierunkowa. Ja rozwijam się dzięki Valuepack i Valuepack rozwija się dzięki mnie. Kamienie milowe w historii Valuepack mogłabym wymieniać długo, ale myślę, że tym największym i najbardziej oczekiwanym, było otwarcie nowej siedziby firmy.
Co cenisz sobie najbardziej w swojej pracy?
Ludzi – naszych pracowników, którzy tworzą naprawdę fajny zespół.