wróć do listy

Jak powstawał nowy zakład? Rozmowa z Przemysławem Karolewiczem

Jak powstawał nowy zakład? Rozmowa z Przemysławem Karolewiczem

Przemysław Karolewicz to pełnomocnik spółki Valuepack, odpowiedzialny za kilka obszarów w firmie. Czuwa nad całą administracją, w skład której wchodzi dział HR, finanse, IT, a także szeroko pojęta przestrzeń administracyjna, m.in. obiekty, infrastruktura, samochody. To on brał czynny udział w planowaniu, projektowaniu i budowie naszego nowego zakładu w Wiechlicach. Dzisiaj dzieli się swoimi doświadczeniami związanymi z pracą nad tą potężną inwestycją.

Skąd wziął się pomysł lub potrzeba na budowę nowego zakładu? Co było przyczyną podjęcia się tak istotnej zmiany w Valuepack?

Aspektów było oczywiście kilka. Przede wszystkim stary obiekt nie dawał nam możliwości rozwoju w stosunku do wymogów stawianych przez naszych klientów, ale to także konieczność sprostania nowym normom jakościowym, które się cały czas zmieniają. Mam tu na myśli zarówno normy jakościowe dla produkcji spożywczej, jak i normy związane z wyrobami medycznymi. Stary obiekt był pod względem infrastrukturalnym zbyt stary i z tej przyczyny nie było możliwe przeprowadzenie tam potrzebnych nam zmian, remontów – i co bardzo istotne – nie było możliwości wybudowania bardzo nam potrzebnych pomieszczeń czystych, tzw. Cleanroomów.

To było kluczowe od strony możliwości rozwoju, natomiast kolejną – równie istotną kwestią, byli nasi pracownicy. Mimo licznych inwestycji mających na celu zapewnienie jak najbardziej komfortowych warunków socjalnych, to posiadana przestrzeń nie dawała możliwości wybudowania osobnych szatni czy pryszniców. Nowy zakład to obiekt nowoczesny, z całą infrastrukturą socjalną, z kantyną, z dodatkowym bistro, które da możliwość stworzenia pracownikom również zakupu posiłków z dofinansowaniem od firmy.

Przeczytaj również: Rok w nowym zakładzie w Wiechlicach

Na koniec dodam, iż tym ostatnim aspektem był sam prestiż. Firma pozyskiwała coraz większe kontrakty od coraz bardziej wymagających klientów. Chcieliśmy móc zaprosić klienta do nowoczesnego, funkcjonalnego obiektu, gdzie będzie mógł zobaczyć jak firma funkcjonuje.

Prace nad inwestycją trwały wiele lat i zaczęły się dużo wcześniej niż sama budowa zakładu. Czy wszystko przebiegało zgodnie z planem czy pojawiły się momenty zaskoczenia?

Największą częścią operacyjną było dla nas przygotowanie całego projektu. Prace trwały już od 2015 roku. Razem z właścicielem, Theo Snoek, staraliśmy się jak najlepiej zaplanować nasz budynek tak, aby spełniał wszystkie oczekiwania ze strony klientów, ze strony certyfikatów jakościowych, ale również – żeby był funkcjonalny dla nas i był przygotowany do wszystkich przewidywanych procesów produkcyjnych, które będziemy mogli wykonywać w przyszłości. Wiele godzin spędziliśmy na analizie wszystkich potencjalnych potrzeb, chcieliśmy wszystko przewidzieć i wykonać to tak, aby dawał możliwość rozwoju. Zawsze staramy się myśleć tak, iż jeśli klient czegoś potrzebuje, to jesteśmy na to gotowi.

To była taka najbardziej pracochłonna część pod względem przygotowania całego projektu, a od momentu projektu do wykonania, pojawiły się oczywiście kwestie finansowe. Borykaliśmy się z pewnymi ograniczeniami, musieliśmy dokonać kilku zmian. Natomiast już sam proces budowy szedł dosyć płynnie. Plan, jaki zakładaliśmy na budowę projektu, pod względem czasowym został zrealizowany w 100%. Obiekt stoi od roku i wszystko działa bez zarzutu. Jeszcze przed nami kilka zmian, inwestycji w zakład, ale jesteśmy zadowoleni z efektu, jaki osiągnęliśmy i z jakości budynku, jaki powstał.

Efektem są nominacje w konkursach. W jakich obecnie plebiscytach zakład Valuepack w Wiechlicach bierze udział?

Jeżeli chodzi o samą budowę, to można powiedzieć o dwóch plebiscytach. Jeden – typowo budowlany, czyli Lubuski Mister Budownictwa 2020. Nasz obiekt został zgłoszony do konkursu jako przedsiębiorstwo rywalizujące o tytuł najlepszego budynku roku. Komisja była u nas na wizycie w sierpniu tego roku.

Przeczytaj również: Zakład Valuepack z nominacją do nagrody Lubuski Mister Budowy

Drugi konkurs organizowany jest przez Inspekcję Pracy. Z tą instytucją współpracujemy od wielu lat i nasz poprzedni budynek był im znamy. Wiedzą zatem, z jakimi problemami się borykaliśmy. Wzięliśmy więc udział w konkursie związanym z pracodawcą bezpiecznym pokazując, w jaki sposób usprawniliśmy pewne obszary z zakresu bezpieczeństwa pracowników, rozwiązań infrastrukturalnych. Pokazaliśmy, w jaki sposób mamy dostęp do światła dziennego w budynku na wszystkich częściach produkcji, jak również to, iż wszystkie pomieszczenia, w których pracują ludzie, mają możliwość kontroli temperatury i utrzymania jej poniżej 25 stopni C. Chcieliśmy się pochwalić tym, w jaki sposób zmieniliśmy warunki pracy w naszym zakładzie.

Czy przeprowadzka wpłynęła również na rozwój firmy od strony biznesowej?

Niestety trafiliśmy na trudny czas. Od sierpnia do grudnia 2019 r. to był czas zakotwiczenia się w nowym zakładzie, przeniesienia produkcji, wszystkich stanów magazynowych ze starej siedziby. Po okresie świątecznym nastąpił wzrost zamówień, a firma miała możliwość pakowania dla klientów większych ilości towarów. Ale spotkał nas na początku roku, jak większość pracodawców, problem związany z COVID-19. W firmie było kilkanaście przypadków zakażeń. Firma wdrożyła liczne rozwiązania, bardzo rygorystyczne procedury, które ograniczałyby jakikolwiek rozwój epidemii.

Sytuacja panująca na świecie spowodowała, iż ilość produkcji była ograniczona, co finansowo firma bardzo odczuła. Jednak ze względu na to, że konfekcjonujemy zarówno wyroby spożywcze jak i medyczne, nie odnotowaliśmy aż takiego spadku jak mogą zaobserwować firmy chociażby z obszaru automotive. Zakład poza kilkudniowym przestojem cały czas działał. Obecnie widzimy wzrost zamówień od klientów. Myślę, że warto podkreślić, iż na chwilę obecną firma uczestniczy w procesie produkcji komponentów medycznych związanych z walką z COVID-19. Jest to właśnie możliwe dzięki nowo powstałym pomieszczeniom w nowym zakładzie, tzw. Cleanroomom.

Co pracownicy sądzą o nowym budynku? Czy dzielą się swoimi wrażeniami? Mówią, co można jeszcze ulepszyć?

Pracownicy są zadowoleni z nowych warunków. Oczywiście, zgodnie z naszymi sugestiami, zgłaszają uwagi, propozycje ulepszeń. Bardzo duży nacisk jest na uruchomienie obszaru bistro.

Otrzymujemy też różne pomysły na zagospodarowanie terenu przed zakładem. Przykładowo pracownicy zgłosili pomysł wybudowania zadaszenia – tak,  aby mogli w okresie letnim jeść posiłki na przestrzeni otwartej.

Warto wspomnieć też o tym, iż mamy parkingi dla rowerów. Po sugestiach pracowników podjęto decyzję o budowie dodatkowo wiaty dla rowerów.

Pracownicy są zachęcani do zgłaszania uwag, pomysłów na usprawnienie zakładu. Jedną z takich propozycji była stacja ładowania dla rowerów elektrycznych. Myślę, że w dalszej kolejności wyposażymy wybudowane wiaty rowerowe w system ich ładowania.

Czy wraz z nowym zakładem pojawiły się nowe wyzwania rekrutacyjne? Jakich pracowników szuka w tej chwili Valuepack?

Cały czas poszukujemy osób z różnych obszarów, poczynając od administracji, nadzoru nad obiektem, działu płac i kadr, jak również z obszaru logistycznego czy też produkcyjnego. Obserwujemy, że osoby, które wysyłają do nas CV, wysyłają je na konkretne stanowisko, które znajdą na stronie. Zachęcam więc wszystkich, którzy są zainteresowani podjęciem współpracy z naszą firmą, by podsyłali aplikacje również na inne stanowiska, nawet gdy brak jest ogłoszenia o naborze na dane stanowisko w danym momencie.

Po zapoznaniu się z CV często pojawiają się nowe pomysły, które pomogą nam usprawnić jakiś proces w firmie. Często uznajemy, iż dana osoba byłaby dla nas przydatna. Stosujemy też zasadę, że zawsze warto się spotkać z taką osobą, porozmawiać, ustalić wzajemne potrzeby i wymagania. Dlatego bardzo gorąco zachęcam wszystkich chętnych do pracy w naszej firmie do wysyłania CV. Zapoznajemy się z każdym z nich.

Bardzo chciałbym podkreślić fakt, że jesteśmy firmą międzynarodową. Mamy drugi zakład w Holandii. Dlatego poza tym zakresem merytorycznym i wiedzą z danej dziedziny, bardzo ważna jest znajomość języka angielskiego. Daje ona możliwość dalszego rozwoju i awansów wewnątrz firmy.

następne artykuły

Początki na stanowisku Junior Supply Chain Specialist. Rozmowa z Nikolą Błaszczyńską.

Początki na stanowisku Junior Supply Chain Specialist. Rozmowa z Nikolą Błaszczyńską.

wiecej
Więcej

kontakt

skontaktuj się z nami

Kamila Śnita Valuepack Szprotawa

Holandia

Kamila Śnita
Managing Director

Valuepack B.V.
De Vlotkampweg 4
6545 AG Nijmegen

+31 24 642 43 68
hr@valuepack.nl

Katarzyna Ciukowska Valuepack Szprotawa

Polska

Katarzyna Ciukowska
Specjalista ds. personalnych

Valuepack Europe Sp. z o.o.
ul. Nowa 2a Wiechlice
67-300 Szprotawa

+48 68 376 12 10
hr@valuepack.nl