Historia zatacza koło! Rafał Wierzbicki w Valuepack
Rafał Wierzbicki pracuje w Valuepacku od trzech miesięcy na stanowisku Facility Leader. Na co dzień Rafał zajmuje się infrastrukturą obiektu, drogami znajdującymi się na naszym terenie oraz budową hotelu pracowniczego. Poznaj wyzwania, z którymi spotyka się w swojej pracy.
Jak długo musiałeś się zapoznać z całym obiektem? Kryje on w sobie dużo nowoczesnych rozwiązań, dałeś radę poznać już wszystkie tajemnice zakładu Valuepack?
Jest to rzeczywiście nowy zakład, ale znałem go już wcześniej. Uczestniczyłem w projekcie już na etapie budowy całego budynku – pracowałem dla firmy Perbud, która była jego wykonawcą. Byłem tam inżynierem budowy, dlatego znam cały rozkład zakładu, wiem gdzie znajdują się poszczególne pomieszczenia. Przychodząc do Valuepack jako pracownik musiałem poznać jednak wszystkie szczegóły.
Jak oceniasz realizację i jakość budynku?
Jeżeli chodzi o jakość, uważam że śmiało możemy mówić o najwyższym poziomie. Zwiększamy powoli produkcję, już myślimy o możliwości rozbudowy budynku i powiększeniu go dla naszych nowych potrzeb. Chociaż budynek jest nowy, zdajemy sobie sprawę, że z każdym rokiem będzie bardziej eksploatowany. Już teraz zatrudniamy pracowników w systemie trzyzmianowym. Najważniejszym zadaniem dla mnie jest pomoc przy utrzymaniu ciągłości produkcji.
Przed nami nowa, duża inwestycja – hotel pracowniczy. Opowiedz o tym coś więcej.
Nie od dziś wiadomo, że firma Valuepack stawia ludzi na pierwszym miejscu, stąd pomysł wybudowania hotelu z wiadomych względów. Komfort i odpoczynek jest bardzo ważny, dlatego będzie on się mieścił zaraz za naszym zakładem produkcyjnym. Projekt zakłada 64 miejsca noclegowe z łazienkami i kuchniami dla pracowników Valuepack. Jesteśmy już na końcowym etapie budowy, zostały nam w zasadzie formalności. Planujemy oddać budynek do użytku w połowie tego roku. Będzie przytulnie i bezpiecznie, to mogę obiecać 🙂
Zobacz, jak powstawał nasz zakład w Wiechlicach →
Ostatnie, tradycyjne już pytanie. Jak pracuje Ci się w naszym kobiecym gronie?
Dotychczas pracowałem głównie w męskim składzie, także praca w kobiecym gronie to dla mnie odmiana o 180 stopni. Jestem bardzo mile zaskoczony, bo trochę się na początku obawiałem. Ale kolegów też w pracy mam, żeby nie było 🙂
